Brazylia rozszerza terytoria tubylcze w obliczu protestów na szczycie klimatycznym

14

Brazylia ogłosiła utworzenie dziesięciu nowych terytoriów tubylczych, co zbiegło się z protestami na szczycie klimatycznym COP30. Ekspansja ma na celu ochronę kultury i środowiska tych regionów, chociaż egzekwowanie tej decyzji pozostaje wyzwaniem. Posunięcie to oznacza odejście od polityki poprzedniej administracji i potwierdzenie zaangażowania na rzecz praw do ziemi pod rządami prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy.

Prawa ludności rdzennej i COP30

Nowe nominacje są następstwem podobnych posunięć rządu Luli, który w zeszłym roku uznał jedenaście terytoriów. Dinama Tushu z Artykulacji Ludności Rdzennej Brazylii (APIB) z zadowoleniem przyjęła to posunięcie, mówiąc, że każde terytorium jest „powodem do świętowania”. Pomimo uznania, grupy tubylcze napotkały przeszkody w uczestnictwie w COP30, a wiele z nich nie otrzymało akredytacji, mimo że na szczycie uczestniczyła rekordowa liczba przedstawicieli ludności tubylczej. Kleber Karipuna z APIB zauważył, że co najmniej 900 przedstawicieli ludności tubylczej jest obecnie na szczycie, aby negocjować i reprezentować swoje społeczności.

Kwestie bezpieczeństwa i sprzeciw

Zwiększona obecność sił bezpieczeństwa na COP30, w tym uzbrojonych żołnierzy i policji, spotkała się z krytyką ze strony ponad 200 grup praw człowieka. Grupy te argumentują, że zmilitaryzowana reakcja na protesty przyczynia się do globalnego trendu tłumienia sprzeciwu i marginalizowania obrońców ziemi i środowiska. Protestujący, w tym ludność tubylcza, starli się z siłami bezpieczeństwa, niosąc transparenty z napisem „nasze lasy nie są na sprzedaż”.

Wpływ na środowisko i wylesianie

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez APIB, Amazon Institute for Environmental Research i Indigenous Committee on Climate Change, powiększanie terytoriów ludności tubylczej mogłoby zapobiec aż o 20% dodatkowego wylesiania i zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 26% do 2030 roku. Nowe obszary chronione zajmują setki tysięcy hektarów i są zamieszkane przez tysiące ludzi z różnych grup tubylczych, w tym Mura, Tupinamba de Olivenza, Pataxo, Guarani-Caihua, Mundurucu, Pancara i Guarani-Mbia. Jeden obszar w znacznym stopniu pokrywa się z Amazonskim Parkiem Narodowym, istotną częścią lasu deszczowego, który reguluje światowy klimat i magazynuje dwutlenek węgla.

Kontekst historyczny i zmiany w polityce

Pod rządami poprzedniej skrajnie prawicowej administracji Jaira Bolsonaro często zaniedbywano ochronę ziem tubylczych i promowano wydobycie na tych ziemiach. Rząd Luli podjął kroki w celu usunięcia nielegalnych górników z terytoriów tubylczych, odwracając poprzednią politykę. Ziemie tubylcze zajmują obecnie 117,4 miliona hektarów, co stanowi około 13,8% terytorium Brazylii.

Globalne skutki klimatyczne

Las deszczowy Amazonii jest już zagrożony ponownym wylesianiem, co zagraża jego roli w sekwestracji dwutlenku węgla. Ekspansja terytoriów tubylczych jest postrzegana jako kluczowy krok w ochronie tego ważnego ekosystemu. Kraje biorące udział w COP30 dążą do ograniczenia wzrostu średnich globalnych temperatur do 1,5°C w stosunku do poziomu przedindustrialnego, zgodnie z ostrzeżeniem Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) ONZ, który twierdzi, że ocieplenie o 2°C lub więcej doprowadziłoby do poważnych skutków, w tym ekstremalnych upałów, podnoszącego się poziomu mórz i zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego.

Uznanie praw ludności tubylczej do ziemi nie jest po prostu zmianą w polityce wewnętrznej; jest to kluczowy element światowych wysiłków na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym i ochrony różnorodności biologicznej.